piątek, 24 kwietnia 2009

PROROCTWO

PROROCTWO
Dawid Wilkerson ósmego marca podał do wiadomości:
Zostałem pobudzony przez Ducha Świętego, by wysłać to pilne przesłanie do wszystkich z naszej listy adresowej i do przyjaciół i biskupów, których spotkaliśmy po całym świecie.

NIEDŁUGO WYDARZY SIĘ NIESZCZĘŚCIE RUJNUJĄCE ZIEMIĘ.

BĘDZIE TO TAK PRZERAŻAJĄCE, ŻE WSZYSCY BĘDZIEMY SIĘ BAĆ - NAWET NAJBARDZIEJ BOGOBOJNI WŚRÓD NAS.

Przez 10 lat ostrzegałem, że w Nowym Jorku pojawi się tysiąc pożarów. Obejmie to całą metropolię, oraz część New Jersey i Connecticut. Największe miasta w całej Ameryce będą przeżywać zamieszki i pożary – takie, jak były w Watts, Los Angeles wiele lat temu.

Będą zamieszki i pożary w miastach na całym świecie. Będą grabieże – również na Times Square w Nowym Jorku. To, czego doświadczamy teraz, to nie recesja, nawet nie depresja. Doświadczamy gniewu Bożego. W Psalmie 11 czytamy, „Kiedy będą zburzone podstawy, Cóż pocznie sprawiedliwy?” (w. 3).

W grudniu ubiegłego roku w naszym kościele dzieliłem się proroctwem o podobnej treści. Nie było to proroctwo do całego świata, ani nie miałem wskazania by przekazać go w szerszym kręgu. Jego charakter był raczej pobudzający i zachęcający do odnowy, niż niosący trwogę.
DZIŚ JEDNAK mogę powiedzieć, że czas tego proroctwa się przybliżył i Boży głos wyraźnie wskazuje byśmy byli czujni i przybliżyli się do Niego.

Sof. 1:7-17
Milczcie przed obliczem Wszechmogącego Pana, gdyż bliski jest dzień Pana! Bo Pan przygotował ofiarę, poświęcił swoich gości. A w dzień ofiary Pana tak się stanie: Ukarzę książęta i synów królewskich, i wszystkich, którzy ubierają się w strój cudzoziemski, Ukarzę wszystkich, którzy pewnie przekraczają próg pałacu, którzy napełniają dom swojego Pana przemocą i oszustwem. W owym dniu - mówi Pan - słychać będzie od Bramy Rybnej krzyk, od nowego miasta narzekanie, z pagórków wielki trzask. Narzekajcie, mieszkańcy Dzielnicy Dolnej, bo zniszczony będzie cały lud kramarzy, wytępieni wszyscy, którzy odważają srebro! W owym czasie będę przeszukiwał Jeruzalem w świetle pochodni i będę karał mężów, którzy siedzą zdrętwieli nad mętnymi resztkami wina i mówią w swoim sercu: Nie uczyni Pan nic dobrego ani też nic złego. Ich mienie będzie rozgrabione, a ich domy będą spustoszone; gdy odbudują domy, nie będą w nich mieszkać, a gdy nasadzą winnice, nie będą z nich pić wina. Bliski jest wielki dzień Pana, bliski i bardzo szybko nadchodzi. Słuchaj! Dzień Pana jest gorzki! Wtedy nawet i bohater będzie krzyczał. Dzień ów jest dniem gniewu, dniem ucisku i utrapienia, dniem huku i hałasu, dniem ciemności i mroku, dniem obłoków i gęstych chmur, Dniem trąby i okrzyku wojennego przeciwko miastom obronnym i przeciwko basztom wysokim. Wtedy ześlę strach na ludzi, tak iż chodzić będą jak ślepi, gdyż zgrzeszyli przeciwko Panu. Ich krew będzie rozbryzgana niby proch, a ich wnętrzności rozrzucone niby błoto.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz