niedziela, 28 października 2012

To ja...



To ja przelałem świętą krew,
To ja przybiłem Go do drzewa,
Uśmiercił Go mój podły czyn.
Jam był, gdy świat się zeń wyśmiewał>

Widzą, że jestem jednym z nich
Pośród rozkrzyczanego tłumu
I rozpoznaję własny krzyk
Wpleciony w barbarzyński tumult

Spod krzyża, pośród rzeszy złych,
Drwię z jęków, z mąk konającego.
Cóż to? Ryk tłuszczy nagle ścichł -
I tylko ja się śmieję z Niego...

poniedziałek, 16 maja 2011

WITAJ !

Jak się masz ? Chciałem napisać, żeby Ci powiedzieć jak bardzo mi na Tobie zależy.
Widziałem Cię wczoraj, jak rozmawiałeś ze swoimi przyjaciółmi. Czekałem cały dzień mając nadzieję, że będziesz chciał porozmawiać także ze mną. Dałem Ci piękny zachód słońca i chłodny wietrzyk, abyś mógł wypocząć i czekałem. Nie przyszedłeś. Zraniło mnie to, ale wciąż Cię kocham bo jesteś moim przyjacielem.
Widziałem Cię śpiącego nocą i pragnąłem dotknąć Twojego czoła, więc posłałem promyk księżyca na Twoją twarz. Znowu czekałem chcąc zejść, abyśmy mogli porozmawiać.
Mam dla Ciebie tak dużo prezentów! Próbuję Ci opowiadać o tym w błękicie nieba i w cichej zielonej trawie. Szepcę o tym liściami drzew, wydmuchuję to w kolorze kwiatów, krzyczę o tym w szumie górskich strumieni, daję ptakom pieśni miłosne, by śpiewały.
Ubieram Cię gorącym światłem słońca, perfumuję powietrze zapachem natury. Moja miłość do Ciebie jest głębsza od oceanu, większa niż potrzeba Twojego serca!
Poproś mnie! Rozmawiaj ze mną! Proszę nie zapominaj o mnie! Mam Ci tyle do powiedzenia!
Wybrałem Cię i będę czekał, ponieważ Cię kocham.
Twój przyjaciel
Jezus.

niedziela, 12 września 2010

TYLKO ŁASKA

O, łasko, która wymazujesz
przez krew Jezusa każdy grzech,
ogłaszać wszędzie nakazujesz
o odpuszczeniu przestępstw wszech.
Zbawienie, pokój dając wraz,
to jest cudowny łaski czas!

poniedziałek, 6 września 2010

PRZEBUDZENIE

Przebudzenie religijne - jak sama nazwa wskazuje - zakłada duchowy upadek. Można by stwierdzić, że wszelka religijność istniejąca na ziemi została spowodowana przebudzeniami. Bóg uważał za rzecz konieczną, aby skorzystać ze skłonności, jaka istnieje u ludzi do ożywiania się, aby dzięki potężnemu ożywieniu, które by wśród ludzi powstało, nakłonić ich do posłuszeństwa w stosunku do Siebie samego. Ludzie są duchowo tak ospali i jest tyle rzeczy, które odwodzą ich myśli od spraw religii i które powodują ich opór w stosunku do wpływu Ewangelii, że jest rzeczą konieczną, ażeby wśród nich powstało ożywienie, którego fala wzniosłaby się tak wysoko, że nareszcie obaliłaby wszystko to, co przeszkadza poddaniu się woli Bożej. Ludzie muszą dojść do stanu tak wielkiego ożywienia, ażeby dzięki niemu zostały przełamane wszystkie bariery, które uniemożliwiają im posłuszeństwo w stosunku do Boga. Nie chcę przez to powiedzieć, że podniecone uczucia to już jest religia, albowiem religia jest czymś innym. Ale można śmiało powiedzieć, że właśnie podniecone pragnienia, zachłanność i rozmaite uczucia przeszkadzają religii. A tak wola jest jak gdyby w niewoli wszelkich cielesnych i światowych pragnień. I stąd konieczność, aby ludzi obudzić do poczucia winy i niebezpieczeństwa i aby w ten sposób powstał w nich płynący w przeciwnym kierunku prąd ożywienia i pragnienia, który by miał moc złamania wszelkiego cielesnego i światowego pragnienia i który by umożliwił woli, aby nareszcie z całą swobodą poddała się Bogu.

czwartek, 22 kwietnia 2010

Prosiłem...

Prosiłem Boga o danie mi mocy w osiąganiu powodzenia -
- Uczynił mnie słabym abym się nauczył pokornego posłuszeństwa;
Prosiłem o zdrowie dla dokonania wielkich czynów -
- Dał mi kalectwo, abym robił rzeczy lepsze;
Prosiłem Boga o bogactwo, abym mógł być szczęśliwy -
- Dał mi ubóstwo abym był rozumny;
Prosiłem o władzę, żeby mnie ludzie cenili -
- Dał mi niemoc, abym odczuwał potrzebę Boga;
Prosiłem o towarzysza, abym nie żył samotnie -
- Dał mi serce, abym mógł kochać wszystkich braci;
Prosiłem o radość -
- A otrzymałem życie, abym mógł cieszyć się wszystkim;
Niczego nie otrzymałem, o co prosiłem -
- Ale dostałem wszystko, czego się spodziewałem.
Prawie na przekór sobie; moje modlitwy niesformułowane zostały wysłuchane.
Jestem spośród ludzi najhojniej ze wszystkich obdarowany.

niedziela, 11 kwietnia 2010

Boże, Wybacz nam!

My, którzy naśladujemy Ukrzyżowanego nie jesteśmy tu po to, by wieść przyjemne życie; jesteśmy powołani do cierpienia z powodu cierpiącego, grzesznego świata. Panie, wybacz nam nasze haniebne wykręty i wahania.
Jego skroń była ukoronowana cierniami. Czy my nie szukamy pączków róż, by koronować siebie?
Jego ręce były przybite gwoździami. Czy nasze ręce są ustrojone klejnotami?
Jego stopy były bose i związane. Czy nasze stopy kroczą delikatnie?
Co wiemy o cierpieniach, o łzach, które parzą zanim opadną, o ataku serca, o byciu pogardzonym? Boże, wybacz nam nasze umiłowanie łatwego życia.
Boże, wybacz nam, że często odwracamy się od życia, które choćby w najmniejszym stopniu przypomina życie podobne do Jego życia. Wybacz nam, że my wszyscy tylko uwielbiamy komfort, cudowność obecności tych, których kochamy, posiadanie, skarby ziemi.
Zbyt często daleko, daleko od naszych modlitw jest jakakolwiek myśl, by modlić się o miłość, która zaprowadzi nas, by dać ją tym, których kochamy, by naśladować naszego Pana do Getsemane, do Golgoty - może dlatego, że nigdy sami tam nie byliśmy.

środa, 13 stycznia 2010

Modlitwa przed rachunkiem sumienia

Wszechmogący i miłosierny Boże. Oświeć mój umysł, abym poznał grzechy, które popełniłem, i odmień moje serce, abym szczerze nawrócił się do Ciebie. Niech Twoja miłość zjednoczy mnie z wszystkimi, którym wyrządziłem krzywdę. Niech Twoja dobroć uleczy moje rany, umocni moją słabość. Niech Duch Święty obdarzy mnie nowym życiem i odnowi we mnie miłość, aby w moich czynach zajaśniał obraz Twojego Syna, który z Tobą żyje i króluje na wieki wieków.